Hejka!
Wracam po długiej przerwie, mam dużo zaległości co jest spowodowane tym że Blogger odmówił mi posłuszeństwa ale teraz jest już dobrze. Jak tam ferie?
Mi się już skończyły. Podczas nich byłam tydzień u dziadków którzy mieszkają pod Bieszczadami.
Chciałabym wam przedstawić wyjątkowego gościa, Ogryzka:
Jest to kucyk którego mój dziadek odkupił w samą porę - miał iść do rzeźni. Byłam u niego właśnie przez ten tydzień. Ma około 5 lat i coś koło 90 cm w kłębie. Powiecie że to mało ale Ogryzek ma wielką krzepę.
Według mnie jest maści Jasnokasztanowatosrokatej ponieważ ma na kłębie i w inych miejscach pojedyncze białe łaty
Kłąb |
Zad |
Kopytko... |
Tutaj w koreczkami. Poprawka : to były koreczki zanim je rozwalił tarzając się w śniegu. |
Ale cudowny chłopak *.*
OdpowiedzUsuńSerio ktoś go nie chaciał? Wolał to nie wiem 2000 zł?
Moi dziadkowie mieszkają na wsi a tam niektórzy ludzie kupują takie kucyki dla swoich wnucząt na lato a jak te wyjeżdżają to nie ma kto się zajmować kucykiem. A przecież "porządny chłop" nie będzie trzymał darmozjada.
OdpowiedzUsuńNa wsi nie ma pojęcia prawa zwierząt. Dla niektórych ludzi to "tylko kucyk".
Słodki ^^ To imię do niego bardzo pasuje :D Jest taki fajny,mały :D Uwielbiam kucyki :) Czy to szetland ? Super,że Twój Dziadek go uratował ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego nowego bloga o modelach koni firmy Breyer i Schleich
Nowa notka ! http://springerstable.blogspot.com/
Dziękuję za komentarz. Ogryzek jest w typie szetlanda, ale chyba nie jest rasowy.
OdpowiedzUsuńPiękniś :D podrap go za uszkiem ode mnie ;)
OdpowiedzUsuńI w ogóle to podziwiam Twojego Dziadka, że przygarnął kuca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Co do podrapania za uszkiem to niestety nie mogę go podrapać, bo jak pisałam dziadkowie mieszkają trochę daleko ode mnie. Najwcześniej to będę chyba u nich na wakacjach na miesiąc.
OdpowiedzUsuń