czwartek, 23 kwietnia 2015

Potrójne Szczęśćie


Hej dziś wstawię sesję zdjęciową ze źrebaczkami i historyjkę. Miłego oglądania:
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziś opowiem Wam historię pt.

Potrójne Szczęście

















Był dzień jak co dzień a jednak w powietrzu czuć było wiosnę. Wstałam wcześniej niż zwykle i poszłam sprawdzić co u Princi i Magii. Jak wiecie obydwie spodziewały się źrebaków. Dni narodzin zbliżały się coraz bardziej co widać było po szerokości klaczy. Było jeszcze ciemno więc chciałam wracać do domu lecz dla pewności spojrzałam jeszcze na stajnię kątem oka. Nie dostrzegłam jednak koni więc zawróciłam i ujrzałam że Princia leży na słomie. Co gorsza nie tylko ona ale i Magia. Pobiegłam szybko do domu po Kaję i zadzwoniłam po weterynarza. Zdziwił się bardzo ponieważ do terminu wyźrebienia Romantic Princess było już blisko ale Magia miała się źrebić dopiero za 2 tygodnie..
Na szczęście źrebaki urodziły się zdrowe i szybko stanęły na nogi. Źrebak Princi dostał na imię Karino a Magii- Biszkopt.

Miesiąc później siedziałyśmy w stajni i obserwowałyśmy źrebaki.
- Nasi dwaj chłopcy -szepnęła Kaja
Miałam jej odpowiedzieć lecz nagle zadzwonił mój telefon. Sądziłam że to weterynarz dzwonił spytać czy wszystko jest dobrze ze źrebiętami więc cichutko wyszłam ze stajni. Okazało się że dzwonił mój tata:
- Słuchaj Ola, czy masz jakieś opiekuńcze klacze. Miesiąc temu urodził nam się źrebak ale matka zachorowała na wirusówkę i musimy go od niej odseparować do czasu wyleczenia. Wszystkie moje klacze mają źrebaki i go nie przyjmą..
Zgodziłam się od razu, Mirabelka z pewnością się nim zajmie do czasu powrotu jego Mamy. Powiedziałam o tym Kai, przygotowałyśmy boks i poszłyśmy do domu.

Następnego ranka oczekiwałam przyjazdu źrebaka. Pod stajnię zajechał samochód z przyczepą do przewozu koni. Pracownik stadniny mojego taty otworzył przyczepę i wyprowadził z niej skarogniadego źrebaka. Ten nagle wyrwał się mu i podbiegł do Shanti którą akurat Kaja przyprowadzała z pastwiska. Trącił klacz nosem a później zaczął ja delikatnie skubać w bok. Shanti normalnie powinna się z pogardą odsunąć a nawet ugryźć ale zszokowana, stała spokojnie. Po dłuższej obserwacji tej parki postanowiliśmy wstawić ich razem do boksu. Shanti która nigdy nie miała źrebaków. czule zajęła się ogierkiem.
Mama młodego powoli wraca do zdrowia. Dodam jeszcze że zostałam poproszona o wybranie imienia temu urwisowi. Nie namyślałam się długo - Zefir.

Wczoraj postanowiłam porobić zdjęcia naszym Skarbom gdy biegały po pastwisku:

Shanti i Zefir





Princia i Karino




Magia i Biszkopt





Chłopcy razem ..
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wracając do modeli wiem że Magia i Biszkopt nie są w skali 1:9 ale według mnie pasują na kuce Traditional.
Pozdrawiam!

6 komentarzy:

  1. Śliczne zdjęcia. Ale się porobiło, co za natłok źrebaków! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zdjęcia i całkiem niezła historia! :")

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne fotki oraz cudne źrebaki ;D
    Pozdrawiam i zapraszam na n/n :
    konolowkiemrysowany.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczniutkie zdjątka i opowiadanko :)
    A powiem Ci przy okazji, że Kaja jest moją imienniczką, a źrebak Biszkopt nazywa się tak samo jak móje psisko Biszkopt xD
    Pozdrawiam i zapraszam (za chwilę) n/n ;)
    modelekoni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za komentarze, a powiem w tajemnicy że mama Zefira już przyjechała...

    OdpowiedzUsuń
  6. YouTube News - Videoslots.cc
    YouTube News – YouTube News. Discover all the channels on youtube to mp3 YouTube. Discover all the channels on YouTube. See the videos with the best features. Download. YouTube

    OdpowiedzUsuń